Nigdy wcześniej stworzenie własnego biznesu opartego o handel nie było prostsze niż teraz, kiedy dostęp do Internetu jest czymś powszechnym. Stworzenie sklepu online to nieraz kwestia kilku produktywnych dni, a odpowiedni wybór produktów może poskutkować kolejnymi setkami paczek do wysłania w ręce nowych nabywców. Jednak to nie jedyny czynnik komplikujący proces dostawy. Przy tak wielkiej ilości sklepów rodzi się zacięta konkurencja, której stawką jest zatrzymanie klienta na dłużej. A o tym, mogą decydować nawet niewielkie szczegóły.
Zmiana statusu zamówienia na „wydano do doręczenia” włącza zegar w głowie każdego nabywcy. XXI wiek zabija w nas cierpliwość i przyzwyczaja do życia w trybie instant. Bardzo trudno przychodzi nam czekanie, chcemy mieć wszystko tu i teraz. Nic więc dziwnego, że oczekiwanie na paczkę ze świeżo zamówionym smartfonem lub nową grą ciągnie się w nieskończoność. Jak bardzo niecierpliwi jesteśmy? Badania pokazują, że aż 30% klientów jest skłonnych dopłacić do zamówienia tylko po to, aby swoją przesyłkę otrzymać kilka godzin wcześniej.
Efektem tego pośpiechu jest intensywny rozwój globalnego rynku „ostatniej mili”. Według raportu “Global Opportunity Analysis and Industry Forecast, 2021-2026”, jego przewidywana na 2026 rok wielkość wynosi 66 miliardów dolarów. Oznacza to niemal dwukrotny wzrost w stosunku do roku 2020 (39 miliardów dolarów). Przy czym prognozowany wskaźnik wzrostu na przestrzeni 2021-2026 sięga 9%.
Wniosek? Mila ostatnia, ale najważniejsza – należy o nią zadbać. Dlatego powołaliśmy SELFLOCKER LOGISTICS ECOSYSTEM – dedykowaną ofertę automatów do paczek dla różnych sektorów rynku. Dlaczego warto? Sprawdź sam: >>> SELFLOCKER <<<
