Tak, to prawda, że pod wpływem pandemii Polacy zmienili swoje nawyki zakupowe i chętniej korzystają z kanałów e‑commerce. Początkowo było to podyktowane względami bezpieczeństwa, ale w tej chwili można śmiało powiedzieć, że taka forma jest po prostu wygodna i zostanie z nami na dłużej. Zmiany dotyczą nie tylko miejsca, w którym dokonujemy zakupów, ale także formy. Samoobsługa wkracza na kolejny poziom i coraz częściej spotykana w jest w nowych gałęziach handlu i usług. Już nie tylko kasy samoobsługowe są pożądanym rozwiązaniem.
Wspólnie z agencją badawczą SW Research zrealizowaliśmy badanie, z którego wynika, że 80 proc. Polaków kupujących w Internecie korzysta w automatów paczkowych jako preferowanej formy zamówień Internetowych. Kluczowym czynnikiem jest wygoda – 69 proc. badanych zadeklarowało, że na odbiór przesyłki z lockersa nie muszą czekać w określonym miejscu i czasie. To pokazuje skalę zmiany oczekiwań konsumentów, którym sieci handlowe muszą spełniać. Dla nas jest to bardzo duża szansa i pole do eksploatacji, na którym możemy wdrażać ciekawe rozwiązania i pracować nad kolejnymi prototypami, a to dla nas zawsze duża satysfakcja (śmiech).
Powiedział Pan o nowych gałęziach handlu i usług, do których wkracza samoobsługa – jakie dokładnie to są obszary?
Dotyczą one m.in. obszaru zakupów tzw. „świeżych” produktów spożywczych, ale też sektora remontowo-budowlanego. Niewątpliwie naszym największym komercyjnym sukcesem w ostatnim czasie było wdrożenie 73 Szybkomatów – automatów paczkowych stworzonych dla sieci hipermarketów budowlanych Leroy Merlin. W tej chwili nasze urządzenia można spotkać we wszystkich placówkach sieci w Polsce. Zaprojektowaliśmy je w taki sposób, aby były dostosowane do odbioru zamówień typowych dla sklepów budowlanych uwzględniając przestrzeń dla zamówień gabarytowych. Obecnie produkujemy następne lockersy Big Size dla sieci meblarskiej, niebawem i tą współpracą się pochwalimy.
Mamy też w planach ekspansję zagraniczną. Świetnym rynkiem dla rozwoju technologii automatyzujących handel oraz wpisujących się w filozofię smart city jest region Zatoki Perskiej, która zmaga się z wyzwaniami dotyczącymi infrastruktury i łańcucha dostaw. W ostatnim czasie gościliśmy na EXPO Dubai oraz Polsko-Arabskim Forum Gospodarczym w Dubaju. Spotkania, które odbyliśmy w trakcie obu wydarzeń zaowocowały podpisaniem pierwszej umowy. W czerwcu chcielibyśmy przeprowadzić pierwsze testy naszego automatu dla e-commerce w tym rejonie.
No właśnie. Jak to wygląda w segmencie spożywczym. Czy faktycznie jest tutaj potencjał do rozwoju automatów paczkowych?
Jak najbardziej! W badaniu, o którym już wspominałem sprawdziliśmy także nastawienie Polaków do tej formy odbioru zakupów spożywczych. Warto zaznaczyć, że mówimy tu również o newralgicznej dostawie produktów świeżych, wymagających zachowania określonej temperatury, takich jak warzywa, owoce, nabiał, mięso i ryby. Pomimo tego, że na dobrą sprawę większość konsumentów nie ma jeszcze doświadczeń z tą formą dostawy, to ich nastawienie jest bardzo optymistyczne. – już teraz blisko 50 proc. respondentów wyraża chęć skorzystania z takiej formy zakupów. Pozwala to ze spokojem prognozować rozwój w tym obszarze.
W 2021 roku zrealizowaliśmy projekt Coolockersa, czyli nowej, innowacyjnej odsłony automatu paczkowego, który dedykowany jest właśnie branży spożywczej. Wyposażony w moduły pozwalające na przechowywanie produktów w określonych temperaturach w tym mroźnia i chłodnia. Premiera urządzenia miała miejsce podczas Kongresu Nowoczesnej Dystrybucji, który odbył się w Warszawie w Listopadzie 2021. W tej chwili gotowy prototyp przechodzi ostatnie testy w warunkach ekstremalnych, a my jesteśmy gotowi na pierwsze wdrożenie.

Jak zatem prognozujecie dalszy rozwój tego rynku?
Jako konsument chciałbym odbierać zakupy ze świeżymi produktami z automatu. Zrozumie to każdy, kto tak jak ja wraca późnym wieczorem do domu po pracy czy treningu i nie ma najmniejszej ochoty jechać do sklepu, szukać parkingu. Nie oznacza to jednak, że nie lubię zakupów w sklepach fizycznych, ale oczywistym jest, że branża mocno się zmienia. Pandemia przeniosła część dotychczasowych konsumentów do digitalu. Pokolenia młodsze ode mnie to klienci jeszcze bardziej zaangażowani cyfrowo, którzy będą przyspieszać dalszy rozwój rynku e-grocery. Biorąc to wszystko pod uwagę, nadszedł czas, aby detaliści spożywczy zastosowali technologię, która poprawi jakość obsługi klienta, połączy doświadczenia offline i online poprzez kompleksową strategię omnichannel. Jedną z opcji, która łączy te doświadczenia jest click&collect (z ang. kliknij i odbierz). W tym modelu kupujący składa zamówienie online i sam odbiera zakupy z punktu w sklepie. Ten model świetnie się sprawdził podczas pandemii jednak ma swoje luki: klienci nie zawsze pojawiają się zgodnie z oczekiwaniami, aby odebrać swoje zakupy, po drugie, zarówno kupujący online, jak i w sklepach stacjonarnych mogliby przybyć w tym samym czasie w godzinach szczytu, co prowadziłoby do zatłoczenia punktu i wydłużenia czasu oczekiwania. Dlatego zaprojektowaliśmy i wyprodukowaliśmy automatyczne odbioromaty dla rynku spożywczego, które przechowują dostawy chłodnicze do czasu ich odbioru. Urządzenie może być postawione w dowolnym miejscu, klienci mogą być pewni, że ich produkty są świeże, a pracownicy skupić się na innych obowiązkach i opiece nad klientami w sklepie. Szacujemy, że w ciągu najbliższych dwóch lat ten sektor rynku będzie dynamicznie się rozwijał, a e-commerce, scentralizowana dostawa oraz doświadczenia klientów all-in-store będą głównymi czynnikami tych zmian.
——-
Wywiad został zrealizowany w ramach 3. Kongresu Nowoczesnej Dystrybucji, który odbył się 24-25 listopada 2021 r. w Warszawie.